Zaczynamy sezon na owoce egzotyczne. W
okresie jesienno-zimowym są najbardziej dostępne i tańsze niż
latem. A że nasze sezonowe już się kończą i moim zdaniem nie
warto teraz kupować truskawek czy malin bo brak im smaku i
naturalnego słońca. Za to na półkuli południowej zaczyna się
wiosna i nadchodzi lato dlatego tam owoce mają raj.
Do przygotowania
chłodnika wykorzystałam :
- 250 ml soku z ananasa
- 1/2 dojrzałego awokado
- 1 banan
- sok z 1/2 cytryny
- 1 orzech brazylijski
- 2 łyżki otrąb ( dowolne)
- opcjonalnie cynamon do posypania
Sok z ananasa zrobiłam sama. Kupiłam
dużego ananasa, którego umyłam dokładnie w ciepłej wodzie.
Odkroiłam wierzchnią warstwę skóry i liście ( to wyrzucamy).
Następnie jeszcze raz umyłam i tym razem skroiłam cienką warstwę
miąższu razem z tymi zdrewniałymi oczkami. Wycięłam środkowy
rdzeń. Czyste kawałki ananasa można użyć do deserów, dań na
ciepło, zrobić sok lub dodać do koktajlu itp. Ananas bardzo dobrze
się mrozi. A z tych wierzchnich kawałków i rdzenia wycisnęłam
sok przez wyciskarkę wolnoobrotową, bo przecież nic się nie może
zmarnować. Do soku dodałam banana, awokado, sok z cytryny.
Zmiksowałam na gładki mus. Przelałam do miseczki, posypałam
otrębami, cynamonem i potartym orzechem brazylijskim. Pyszna zupka
na śniadanie. Można oczywiście wypić jako koktajl. Dodać np. nasiona chia i zrobić pudding.