Strony

sobota, 23 grudnia 2017

Jabłkowy wegański przekładaniec bez pieczenia.


Pieczenie cist to nie jest raczej moja bajka. Torty i masy to też nie dla mnie. Ale na świątecznym stole nie może przecież zabraknąć słodkości. Zadbałam o to by oprócz dobrego, słodkiego smaku, który wszyscy kochamy mój torcik miał także mnóstwo cennych wartości odżywczych, był niskokaloryczny i zdrowy. I najważniejsze nie potrzebny jest piekarnik, wystarczy blender i lodówka. 






1.Spód ciasta:
  • 1/2 filiżanki migdałów
  • 1/2 filiżanki prażonych orzeszków ziemnych bez soli lub 3 łyżki masła orzechowego.
  • 1/2 filiżanki pestek dyni
  • 1/2 filiżanki pestek słonecznika
  • 2 łyżki mielonego siemienia lnianego
  • 200 ml suszonych daktyli
  • 1 banan
  • 3 łyżki roztopionego oleju kokosowego
  • 4-5 łyżek otrębów owsianych lub płatki jaglane w wersji bezglutenowej
  • papier ryżowy lub do pieczenia.
Migdały , orzechy i pestki mielimy w młynku lub rozdrabniaczu na mąkę. Namoczone daktyle i banana miksujemy na gładką masę. Dodajemy razem z olejem kokosowym do zmielonych orzeszków i pestek i wyrabiamy w mikserze, dosypujemy stopniowo płatki lub otręby tak by powstała dosyć gęsta kleista masa. Na dno tortownicy wykładamy papier ryżowy bez zamaczania a następnie masę rozprowadzając zwilżoną wodą szpatułką (lub ręka). Wstawiamy do lodówki.


2.Warstwa jabłkowa:
  • 6 jabłek ( ja użyłam Champion) utartych na grubych oczkach.
  • 1/2 filiżanki rodzynek
  • 1/2 filiżanki żurawiny suszonej
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 2 łyżki soku z cytryny ( ja użyłam 1 płaskiej łyżeczki Wit C w proszku)
  • 1 łyżka ksylitolu lub cukru jeśli ktoś woli
  • 2 łyżki zmielonych nasion chia
Do utartych jabłek dodajemy pozostałe składniki mieszamy i wykładamy na schłodzony spód ciasta i ponownie dajemy do lodówki.

3.Warstwa czekoladowa:
  • 2 dojrzałe Awokado
  • 2 łyżki kakao
  • 2-3 płaski łyżki oleju kokosowego roztopionego
  • 1/2 tabliczki czekolady deserowej lub gorzkiej
  • 3 łyżki syropu klonowego lub innego
  • 3-4 łyżki mleka roślinnego

Awokado obrane ze skórki bez pestki umieszczamy w blenderze, dodajemy syrop klonowy i kakao. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej z olejem kokosowym i mlekiem i dodajemy do awokado i kakao. Wszystko razem miksujemy na gładką jednolitą masę. Można dosłodzić jeśli ktoś woli bardziej słodki. Wykładamy na jabłka , posypujemy po górze płatkami migdałów lub kokosowymi i wstawiamy do lodówki. Ciasto najlepsze jest na drugi dzień, gdy jest dobrze schłodzone a suszone owoce i papier ryżowy wchłoną wilgoć z jabłek.

środa, 20 grudnia 2017

Muffiny orzechowo - migdałowe wegańskie bezglutenowe.




Nigdy nie byłam biegła w pieczeniu ciast, najlepiej wychodziły mi ciasta z torebki. Ale będąc na diecie roślinnej musiałam się bardziej postarać bo Delecta i Dr. Oetker nie dali rady 😉. Rezygnując z pszenicy podniosłam trochę poprzeczkę. Ponieważ nie lubię ciężkich ciast i tortów z masami to najbardziej odpowiadają mi słodkości typu babeczki, muffiny, albo bakaliowe ciasteczka. Dziś połączyłam to w jednym i upiekłam muffiny orzechowo-migdałowe z dodatkiem mąki z kasztanów. Babeczki z zewnątrz są chrupiące a w środku mięciutkie i wilgotne. Przepis na nie powstał na pełnym spontanie. 



Do wykonania potrzebne będzie: 
  • 500 ml mleka roślinnego
  • 3 łyżki cukru brązowego
  • łyżka lecytyny słonecznikowej
  • łyżka mielonego siemienia lnianego
  • 3 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 5 łyżek mąki z kasztanów jadalnych 
  • 7 łyżek mąki ryżowej
  • 9 łyżek mąki kukurydzianej
  • 5 łyżek oleju
  • Szklanka zmielonych na mąkę: migdałów, orzechów włoskich i laskowych w dowolnych proporcjach.
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia


Mleko, lecytynę, cukier i siemię lniane wymieszać w misce przy pomocy miksera używając końcówki do ubijania. Powoli stale mieszając dosypywać mąki i orzechów. Ciasto ma mieć konsystencje trochę gęściejszą jak na naleśniki. Na koniec dodać olej i proszek do pieczenia. Piec w piekarniku 180 stopni około 30 min w silikonowych papilotkach, lub papierowych w formie na mufiny. Z podanej ilości wychodzi 24 babeczki. Foremki napełniać do 2/3 wysokości. Ostudzone ozdobić lukrem, polewą lub cukrem pudrem. 


wtorek, 19 grudnia 2017

Wegańska ryba po grecku z boczniaków.





Ryba po grecku to bardzo polskie danie a z Grecją, łączą ją tylko duszone warzywa z pomidorami. Moją rybę po grecku też łączą z tym daniem, duszone warzywa z pomidorami i morski smak. Kiedy jadłam ryby, nie przepadałam za tym daniem. Zdecydowanie bardziej odpowiada mi w wegańskiej wersji. Moja córka od 15 lat jest wegetarianką i zawsze przygotowywałam na Święta jakieś wegetariańskie zamienniki tradycyjnych dań. Pamiętam jak, któregoś roku reszta rodziny pozjadała jej pasztet sojowo-warzywny i sojorybę, a Karp sobie spokojnie stygł na półmisku. Teraz rodzina nie ma wyboru i wszyscy jedzą wegańskie dania, a jak chcą coś tradycyjnego to sobie muszą sami przygotować. Z reguły tego nie robią, bo te roślinne wersje bardzo im smakują ( no chyba, że są zbyt leniwi :D).

Do przygotowania ryby po grecku z boczniaków potrzebujemy:
  • 1 opakowanie (250 gr) boczniaków. Najlepiej wybrać takie w którym jest dużo mniejszych grzybków.
  • 1 opakowanie włoszczyzny( 2 cebule, 3marchewki, duża pietruszka, kawałek selera i kawałek pora)
  • 250 ml przecieru (passaty) pomidorowej lub koncentrat pomidorowy 2-3 łyżki
  • 300 ml wody ( ja użyłam wywaru, który mi został po przygotowaniu śledzi z boczniaków)
  • olej do smażenia 150-200 ml
  • panierkę do boczniaków ( po 1 łyżce mąki ryżowej, kukurydzianej, ziemniaczanej, łyżeczka zmielonego siemienia lnianego, 1 łyżkę płatków drożdżowych, sól czarną)1 arkusz nori
  • sól i pieprz do smaku
  • jeśli używamy wody nie bulionu to : 4 kulki ziela angielskiego, 2-3 liście laurowe
  • mąka ryżowa do obtoczenia boczniaków.
  • pietruszka i koperek ( opcjonalnie)
Z podanych ilości wychodzą dwa słoiki poj. 680 gram

Do młynka lub miksera wsypujemy mąki(ryżową, kukurydzianą i ziemniaczaną), siemię i pokruszony arkusz nori, sól i pieprz, płatki drożdżowe. Wszystko razem mieszamy aż do rozdrobnienia glonów na sypko. Dodajemy wody by powstał kleik jak na lane ciasto. Oczyszczone boczniaki, małe w całości, większe pokrojone zanurzamy w cieście i oprószamy maką ryżową. Smażymy na gorącym oleju aż będą złote a ciasto chrupiące. Osaczamy na ręczniku papierowym.


Na patelni podsmażamy cebule pokrojoną w piórka , dodajemy marchew, seler i pietruszkę pokrojoną w drobne słupki ( można zetrzeć na grubej tarce, ale ja wolę wersje ze słupkami) oraz pora pokrojonego w krążki ( ja daję zieloną część). Wszystko przez chwilę smażymy i podlewamy wywarem ( jeśli nie mamy wywaru to wodą ale wtedy dobrze jest dodać przyprawy sól, pieprz, ziele angielskie i liść laurowy). Dusimy pod przykryciem aż warzywa zmiękną, dodajemy przecier pomidorowy, razem wszystko przez chwilę gotujemy delikatnie mieszając by nie połamać zbyt drobno warzyw. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem, ja jeszcze dodaję posiekana pietruszkę i koperek. Na misce lub tak jak w moim wypadku w słoikach układamy warstwowo warzywa i boczniaki. Pozostawiamy w lodówce do „przegryzienia” Jeśli zrobimy to w słoikach i zakręcimy jeszcze gorące to słoik zassie i tak możemy przechowywać w lodówce nawet do tygodnia. Podawać na zimno jako przystawka.

poniedziałek, 18 grudnia 2017

Wegańskie śledzie z boczniaków z cebulką w oleju.

Wegańskie śledzie jakkolwiek to brzmi nierealnie to jest to możliwe. Śledź zawsze był na moim świątecznym stole i kiedy przeszłam na dietę roślinną zastanawiałam się czym zastąpić to danie. Poszperałam w internecie i znalazłam kilka pomysłów na śledzia po wegańsku. Moim zwyczajem przerobiłam te przepisy, dostosowałam do własnych potrzeb i smaków i wyszła mi całkiem fajna kompozycja, która mnie i mojej córce wegetariance bardzo smakuje. A reszta mięsożernej rodzinki prawie dała się nabrać, że to są naprawdę śledzie w oleju.



Na porcje 2 słoiczków( 300 ml ok 350 gr)marynowanych śledzi potrzebujemy:
  • 250 gram boczniaków
  • 3 małe cebule
  • 3 arkusze nori
  • 0,5 litra wody
  • 4 łyżki octu jabłkowego
  • 4 łyżki oleju
  • 1 łyżkę suszonej włoszczyzny
  • po 1 płaskiej łyżeczce : pieprzu w ziarnach, ziela angielskiego, kolendry nasion, kulek gorczycy, kozieradki nasion, 5-6 liści laurowych
  • 1 łyżka ksylitolu lub innego słodzika( cukier, syrop z agawy itp.)
  • 1 płaska łyżka soli
Boczniaki oczyścić i pokroić w kawałki lub paski wg. uznania. Nori pociąć nożyczkami na 0,5 x 10 cm paski. Cebule pokroić na cienkie paski lub piórka.
W garnku zagotować wodę z przyprawami, solą, ksylitolem i włoszczyzną. Gotować na wolnym ogniu przez ok 30 minut. Przecedzić, dodać do wywaru pokrojoną cebule, gotować 5 minut od momentu ponownego zagotowania wody po czym wyłowić cebulę łyżka cedzakową. Do wywaru włożyć Nori, chwilę pogotować i wyłowić. Na koniec do wywaru wrzucamy pokrojone boczniaki. Pozostawiamy pod przykryciem na 15 minut, już nie gotujemy.

W misce mieszamy 4 łyżki wywaru, 4 łyżki octu jabłkowego i 4 łyżki oleju. Do wyparzonych słoiczków kładziemy na dno przyprawy z wywaru, następnie warstwę Nori. Pozostałe Nori, cebulę i boczniaki mieszamy razem i wkładamy do słoików. Zalewamy mieszanką octu, wywaru i oleju. Jeszcze ciepłe zakręcamy. Przechowujemy w lodówce. Moje mi się bardzo dobrze trzymały nawet do 2 tygodni. Możemy jeść solo lub zrobić na bazie śledzi sałatkę dodając np. ogórka konserwowego, jabłko, zieloną cebulkę itp. Pozostały wywar możemy wykorzystać do przygotowania np. zupy rybnej.  
 

niedziela, 17 grudnia 2017

Wegański gzik z kaszy jaglanej i okary sojowej.



Po przygotowaniu mleka sojowego pozostaje okara sojowa, moja jest idealnie gładka i puszysta ponieważ przygotowuję mleko przy pomocy specjalnego urządzenia. Do tego przepisu możemy wykorzystać także tofu lub zmielone orzechy nerkowca, jeśli nie mamy dostępu do okary sojowej. Wegański gzik wychodzi naprawdę pyszny i puszysty aż chce się jeść.



Potrzebujemy:
  • 50 gr kaszy jaglanej 
  • 3-4 łyżki okary sojowej
  • 3 łyżki jogurtu sojowego
  • pęczek posiekanego szczypiorku
  • posiekaną cebulę dymkę zieloną i białą część ( 2 łyżki)
  • sól i pieprz do smaku
  • sok z cytryny do zakwaszenia( ja używam Wit C w proszku)

Kaszę płuczemy ciepłą woda i gotujemy do miękkości w/g przepisu na opakowaniu. Ugotowaną kaszę jaglaną miksujemy z jogurtem na bardzo gładką kremową masę. Do kaszy dodajemy okarę, szczypiorek, dymkę, sól i pieprz do smaku oraz zakwaszamy sokiem z cytryny lub Wit C. Całość dokładnie mieszamy. Można podawać jako dodatek do pieczywa, z ugotowanymi ziemniakami lub kotletami ziemniaczanymi przepis tutaj.   

Szybkie kotlety ziemniaczane.



Ziemniaki, kartofle, pyry itp. Prawie wszyscy kochamy ziemniaki, a znam takich dla, których obiad bez ziemniaków to nie obiad. Przyrządzamy ja na setki sposobów. Gotowane, pieczone, tłuczone, w zupie, pure, frytki, kluski....a ja proponuję bardzo szybkie i proste w przygotowaniu kotlety ziemniaczane. 







Do przygotowania porcji dla dwóch osób potrzebujemy:

  • 3 średnie ziemniaki
  • cebula dymka
  • 1 łyżka posiekanej pietruszki
  • 1 łyżka posiekanego koperku
  • 2 płaskie łyżki maki ryżowej
  • 1 płaska łyżka mąki ziemniaczanej
  • olej do smażenia
  • sól i pieprz do smaku
  • 1 łyżka maki ryżowej do obtoczenia

Ziemniaki ugotować w mundurkach i przepościć przez praskę, dodać do ziemniaków sól, pieprz. mąkę ryżowa i ziemniaczaną, posiekaną zieleninę. Wszystko razem dobrze wymieszać. Ręce zwilżyć wodą, formować kotlety ( z podanej ilości wychodzi około 6-8 kotlecików). Kotlety obtaczamy w mące ryżowej i smażymy na oleju. Osączamy na ręczniku papierowym. Można podawać z dowolnym sosem lub tak jak ja z wegańskim gzikiem przepis tutaj  i surówką z kapusty kiszonej.    

Nie kradnij !

Akcja: Nie kradnij zdjęć!

Liczba wyświetleń w ostatnim miesiącu