Do dyspozycji miałam niewiele
produktów z racji tego, że gotowałam na działce w altanie.
Znalazłam 4 kotlety sojowe, które zamoczyłam w gorącej wodzie z
kostką grzybową i pogotowałam kilka minut, odcedziłam i
pozostawiłam do ostygnięcia. Na patelni rozgrzałam olej.
Podsmażyłam 1 cebulę pokrojoną w piórka, trzy małe
ziemniaczki pokrojone w drobną kostkę, paski czerwonej papryki,
łodygę selera naciowego i kawałek kopru włoskiego. Na koniec
dodałam pokrojone w paski kotlety sojowe. Całość podlałam
bulionem w którym wcześniej gotowałam kotlety. Dusiłam pod
przykryciem aż warzywa zmiękły. Na koniec zalałam wszystko sokiem
pomidorowym Dawtony ( 330 ml butelka) i zagotowałam. Dodałam do
smaku sól, pieprz i świeże zioła ( tymianek, majeranek, bazylie)
Produkty:
- 4-5 kotletów sojowych
- 1 cebula*
- kostka grzybowa
- mała czerwona papryka
- łodyga selera naciowego*
- kawałek kopru włoskiego*
- 3 małe ziemniaczki*
- butelka soku pomidorowego 330 ml ( u mnie Dawtony)
- sól, pieprz do smaku
- świerze zioła* ( tymianek, majeranek, bazylia)
- 1 łyżka oleju
* produkty pochodzące z własnej
uprawy 😊😊
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz