Nie jestem ekspertem od orientalnej
kuchni a to co gotuję to dania tylko inspirowane przepisami z egzotycznych
stron. Większości zupka chińska czy ramen kojarzy się z szybkim
daniem z torebki czy tekturowego kubka, zalewanego wrzątkiem na 5
minut i gotowe. Był okres gdy też korzystałam z tego typu rozwiązań
zwłaszcza na wyjazdach pod namiot. Przyszedł czas gdy wzrosła moja
świadomość dotycząca jedzenia i tego co w nim może się
znajdować. Potem nadeszła pora weganizmu co w znacznym stopniu
spowodowało, że większość gotowych przetworzonych produktów
nawet tych eko i bio nie jest dla mnie. Zrezygnowanie z pszenicy
wykreśliło z mojej listy zakupów kolejne towary. I tak doszłam do
miejsca gdzie króluje zasada jak sobie ugotujesz tak zjesz. Dlatego
ugotowałam sobie „ramen” pożywne danie, którego nie nazwałabym
zupką, bo po zjedzeniu jednej miseczki jestem naprawdę najedzona.
Do przygotowania ramenu potrzebujemy:
- 1-1,5 litra czystego bulionu warzywnego( przepis znajdziecie na https://mojewegegotowanie.blogspot.com/2017/12/weganski-roso-warzywny-solo-lub-jako.html )
- 20 gr suszonych grzybów (maślak, podgrzybek, borowik itp. małe opakowanie ze sklepu lub kilka jak macie własne)
- kostka wędzonego tofu
- kilka różyczek brokuła
- mała cukinia
- garść liści szpinaku
- kawałek zielonej części pora
- świeży koperek, pietruszka i dymka zielona część
- pokrojone z bulionu warzywa korzeniowe np. marchew, pietruszka, seler
- 200 gr makaronu gruba nitka ( u mnie kukurydziany)
- olej do smażenia 1 łyżka
- sos sojowy do smaku
- marynata do tofu i cukinii ( łyżka oleju, łyżka syropu klonowego, łyżka octu balsamicznego, sól, pieprz, 1 łyżeczka papryki czerwonej suszonej i szczypta chilli, 1 łyzka ciepłej wody)
Grzyby namaczamy na kilka godzin lub
dzień wcześniej, kroimy na drobniejsze kawałki wg uznania i razem
z wodą z moczenia wlewamy do bulionu i gotujemy do miękkości na
wolnym ogniu.
Tofu kroimy na plastry ok 5 mm wzdłuż
krótszego boku, zalewamy marynata , mieszamy delikatnie i
pozostawiamy na 30 minut. Smażymy na rozgrzanej patelni do grilla z
obu stron. Cukinie pokrojona w plastry 0,5 cm wkładamy do marynaty i
smażymy po tofu na patelni z obu stron. Odkładamy na ręcznik
papierowy.
Na patelni rozgrzewamy olej i
podsmażamy pokrojonego pora, różyczki brokuła i szpinak przez
kilka minut stale mieszając. Doprawiamy solę i pieprzem.
Pietruszkę , koperek i dymkę siekamy.
Makaron gotujemy al'dente wg przepisu
na opakowaniu.
Do miski wkładamy porcję makaronu na
górze układamy porcję warzyw z bulionu, kilka plasterków tofu i
cukinii, porcję warzyw z patelni i posiekanej zieleniny. Zalewamy
gorącym bulionem z grzybami. Doprawiamy sosem sojowym.
Podana ilość wystarcza na 3-4 porcje.
(Z pozostałych warzyw z bulionu robimy
sałatkę rosolankę.)
Możemy wybrać inne warzywa, doprawić
wg własnego gustu i smaku. Rodzaj makaronu, użytych warzyw na
bulion i do grillowania sprawi, że możemy mieć za każdym razem
inną zupę i nigdy nam się nie znudzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz