Moja droga do weganizmu rozpoczęła się nagle i niespodziewanie. I to nie mięso było tą iskrą , która zapaliła płomień ale mleko. Od mleka się wszystko zaczęło i posypało jak kostki domina. Obejrzałam film „Korporacyjna żywność” i z niedowierzaniem zaczęłam szukać wiedzy i potwierdzenia, że to co widzę jest prawdziwe. Następne były „101 powodów żeby przejść na weganizm” „Poznaj swoje mięso” „Ziemianie” itd. I tu wracamy do tematu mleka. Mleko roślinne jest dosyć drogie a niejednokrotnie nafaszerowane ulepszaczami, zagęstnikami itp. będąc weganką chcę równocześnie odżywiać się zdrowo dlatego większość dań robię samodzielnie i nie posiłkuję się gotowcami ze sklepów. Zrobienie mleka roślinnego jest naprawdę proste, a w internecie jest mnóstwo przepisów z których można skorzystać, dlatego ja nie będę się powtarzać i powielać sprawdzonych przepisów. Mam w domu z Manty urządzenie do robienia mleka roślinnego z dodatkową funkcja gotowania zup i kleików oraz robienia soków. Kupiłam to za jakieś 150 zł akurat była promocja w Auchan i jestem dosyć zadowolona.
W tym urządzeniu najczęściej przygotowuje mleko sojowe i zupy krem. Jest to szybki sposób i nie wymaga wcześniejszego namaczania ziaren ani pilnowania. Ustawiam odpowiedni program i robi się. Potem przecedzam przez sito lub gazę w efekcie otrzymując mleko, a z tego co zostanie na sicie przygotowuję pasty, twarożki itp. Z okary sojowej można tez przygotować ala-tofucznice. Smakuje trochę inaczej niż z tofu ale też jest bardzo dobra.
Do przygotowania takiej ala-tofucznicy użyłam:
- masę po przygotowaniu mleka sojowego ok 150 gram
- 3-4 kawałki suszonych pomidorów
- mała cebulka
- łyżka oliwy( może być z pomidorów)
- kawałek papryczki pepperoni
- 1/2 czerwonej papryki
- łyżka płatków drożdżowych
- łyżeczka kurkumy
- sól(najlepiej czarna) i pieprz do smaku
- 2-3 łyżki mleka sojowego lub jogurtu sojowego
Na patelni rozgrzewamy olej i krótko podsmażamy pokrojone w kostkę warzywa ( cebulę, paprykę czerwoną , pepperoni , suszone pomidory, można dodać świeżego pomidora lub pieczarki). Masę sojowa mieszamy z mlekiem lub jogurtem, dodajemy płatki drożdżowe, sól, pieprz, kurkumę i wlewamy do warzyw. Smażymy stale mieszając aż masa zgęstnieje i będzie przypominać konsystencją ściętą jajecznice. Można dodać zioła świeże lub suszone, jeść na ciepło lub jako pastę do chleba na zimno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz